Witajcie.
Myślałam o tym od ponad miesiąca pomimo ustalanego planu na kolejne rozdziały… Nie jest to związane na tyle z brakiem czasu, jak utratą sensu albo więzi z opowiadaniem. Ostatnie części pisałam bardzo długo, wymyślając na siłę poboczne sceny gdzie zarazem główne wątki coraz bardziej się rozjeżdżały… Przestałam widzieć wielu bohaterów, którzy powinni odgrywać najistotniejsze role w tej historyjce…
Muszę nabrać dystansu, zatęsknić i poukładać sobie większość fabuły na nowo.
Z Good Neigbour oczywiście nie rezygnuję.
W Femme Fatale póki co robię przerwę do lipca….
Powinnam wrócić z pełną mocą.
Pozdrawiam i przepraszam
N.